Wiadomości

Żądała pomocy, bo ugryzł ją komar

Data publikacji 14.06.2017

Policjanci z komisariatu I w Częstochowie zatrzymali kobietę, która podczas interwencji była agresywna, nie chciała podporządkować się wydawanym jej poleceniom, a także znieważyła funkcjonariuszy i ratowniczkę medyczną. Zgłaszająca żądała pomocy ponieważ ugryzł ją komar. Jak się okazało, jej życiu i zdrowiu nie zagrażało z tego powodu żadne niebezpieczeństwo. Badanie alkomatem wykazało natomiast w organizmie zatrzymanej blisko 3 promile alkoholu.

W nocy z niedzieli na poniedziałek oficer dyżurny z komisariatu I w Częstochowie otrzymał zgłoszenie z pogotowia o bezpodstawnym wezwaniu karetki. Jak ustalili śledczy, 40-letnia kobieta wezwała pomoc medyczną przez telefon. Kiedy pogotowie przyjechało na miejsce, okazało się, że zgłaszająca żąda pomocy w związku z ugryzieniem jej w rękę przez komara. Ratownicy nie stwierdzili jednak żadnego zagrożenia jej życia czy zdrowia związanego z ukąszeniem owada i uznali, że wezwanie ich w takim przypadku było bezzasadne. Kobieta obrzuciła wtedy interweniującą ratowniczkę wulgaryzmami i groziła jej pozbawieniem życia. Podobnie zachowała się wobec przybyłych na miejsce mundurowych. Z każdą chwilą agresja kobiety wobec stróżów prawa była coraz większa. 40-latka nie chciała podporządkować się wydawanym jej poleceniom, dlatego też została obezwładniona i zakuta w kajdanki. Badanie wykazało w jej organizmie prawie 3 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi usłyszała zarzuty znieważenia policjantów i ratowniczki medycznej oraz gróźb karalnych kierowanych pod adresem przedstawicielki służby zdrowia. Teraz o dalszym losie podejrzanej zadecyduje prokurator i sąd.

  • Zatrzymana kobieta podczas przesłuchania.
  • Zatrzymana kobieta podczas przesłuchania.

Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 12.55 MB)

Powrót na górę strony