Budowlańcy rozbojarze
Policjanci zatrzymali a częstochowski sąd tymczasowo aresztował dwóch pracowników budowy, którzy pobili i okradli 20-letniego pracownika innej budowy. Sprawcy rozboju wywieźli pokrzywdzonego do lasu za Częstochowę i tam po pobiciu i kradzieży telefonu, zostawili. Błąkający się po nocy mężczyzn zdołał po kilku godzinach dojść do drogi krajowej i stamtąd dojechać do Częstochowy. Przebywający na delegacji mieszkańcy Kielc usłyszeli zarzut rozboju za który grozi im do 12 lat więzienia.
Zdarzenie miało swój początek w nocy z 13/14 października 2014r. W okolicy częstochowskiego hipermarketu spotkali się trzej budowlańcy przebywający na delegacjach. Dwaj mieszkańcy Kilec wypili alkohol z 20-letnim mieszkańcem Dąbrowy Górniczej, który pracował na innej budowie w Częstochowie. Wymieniając się opiniami o pracy, cała trójka wsiadła do samochodu jednego z mieszkańców Kielc. 24-letni sprawca i jego 5 lat starszy kolega wywieźli pokrzywdzonego za Częstochowę, w środku lasu pobili go i ukradli telefon komókowy. Pobitego mężczyznę zostawili w lesie i odjechali. Dłuższy czas trwało zanim pokrzywdzony znalazł drogę do trasy, skąd udało mu się dostać do Częstochowy. Pobitego zauważył patrol policji, który powiadomił pogotowie. Następnego dnia mieszkaniec Dąbrowy Górniczej opowiedział o dokonanym na nim przestępstwie. Dwaj mieszkańcy Kielc zostali zatrzymani przez policjantów z Komisariatu IV Policji w Częstochowie. Przy jednym z nich policjanci ujawnili skradziony telefon. Mężczyźni , usłyszeli zarzuty rozboju i wczoraj decyzją częstochowskiego sądu zostali tymczasowo aresztowani.